Lifestyle.Lelum.pl > Plotki i gwiazdy > Przechodzi ludzkie pojęcie, co znaleźli w lesie. Grzegorz Borys nie miał skrupułów. "JAKI to jest człowiek"
Sara Karmańska
Sara Karmańska 26.10.2023 16:42

Przechodzi ludzkie pojęcie, co znaleźli w lesie. Grzegorz Borys nie miał skrupułów. "JAKI to jest człowiek"

policja, Grzegorz Borys
Policja znalazła ślady po Grzegorzu Borysie? Fot. Pomorska Policja

Od piątku trwają poszukiwania podejrzanego o zamordowanie swojego 6-letniego syna Grzegorza Borysa. Zdaniem służb mężczyzna ukrywa się w lesie, do którego zbiegł w dniu zabójstwa chłopca. Zostało to zarejestrowane przez kamery monitoringu miejskiego. Od tego czasu mężczyzna jest najpilniej poszukiwaną osobą w Polsce. 

Grzegorz Borys może być niebezpieczny

Grzegorz Borys jest wojskowym, który jest uważany za osobę niebezpieczną. Służby apelują, by nie próbować zatrzymywać podejrzanego na własną rękę, ponieważ nie ma pewności, jaką bronią dysponuje. Zdaniem Dariusza Lissa, policjanta i organizatora obozów przetrwania, w tej chwili to właśnie osoby postronne są dla Grzegorza Borysa największym zagrożeniem, ponieważ mogą zdradzić miejsce jego kryjówki odpowiednim służbom:

Dla niego zagrożeniem są postronne osoby. Ponieważ, kiedy go zauważą, na pewno poinformują służby. Dlatego może być niebezpieczny i stanowić dla nich zagrożenie. On uciekł do lasu, bo uważa, że jest w nim bezpieczny. Większość osób tak nie pomyśli – powiedział portalowi „Super Express”. 

"Opuściłam szpital i ruszyłam". Maja Rutkowski w pogoni za Grzegorzem Borysem. Poruszenie na całą Polskę!

Grzegorz Borys został namierzony z powietrza

Obława za Grzegorzem Borysem trwa już tydzień. Nie ulega wątpliwości, iż mężczyzna musiał dobrze przygotować się do ucieczki, skoro tak długo udaje mu się pozostać nieuchwytnym w dziczy. Wiadomo, że przed ucieczką zaopatrzył się w broń i sprzęt do survivalu, ponadto jest wojskowym, który doskonale wie, jak poradzić sobie w trudnym terenie. Policja jednak nie poddaje się; 44-latek jest poszukiwany dniami i nocami przez ok. 1000 funkcjonariuszy, żołnierzy, leśników i strażaków. 

Śledczy są przekonani, że mężczyzna ukrywa się na terenie Trójmiejskiego Parku Krajobrazowego. Świadczy ku temu fakt, iż raz został namierzony przez służby kamerą termowizyjną, a także dostrzeżony przez mundurowych. Policja właśnie odkryła jeszcze jeden ślad, który ma wskazywać na obecność Krzysztofa Borysa w okolicy. Znalezisko bardzo dużo mówi o tym, jakim człowiekiem jest 44-latek podejrzany o morderstwo 6-letniego Olusia.

Grzegorz Borys solidnie przygotował się do ucieczki?

Jak się okazuje, Grzegorz Borys był przygotowany do ucieczki jeszcze lepiej niż sądzono. Mężczyzna nie tylko zabrał ze sobą sprzęt do survivalu i wykopał doły, które miałyby służyć mu za kryjówkę, ale również zakopał beczki z zapasami. Jak przekazał portalowi „Super Express” jeden z policjantów biorących udział w poszukiwaniach podejrzanego, Grzegorz Borys zupełnie jakby zapadał się pod ziemię. 

Znaleźliśmy w lesie zakopane beczki z żywnością i ubraniami. To daje do myślenia, jaki to jest człowiek i sugeruje, że on się do tego przygotował. Jestem pewny, że poszukiwany przemieszcza się po tym lesie. Ma jakiś schemat, ale nie wiemy jaki. Raz był prawdopodobnie widziany. Raz też złapała go kamera termowizyjna, ale tylko na chwilę. Bo gdy tylko go namierzyła, on nagle zniknął – jakby zapadł się pod ziemię.

Źródło: Super Express

Tagi: poszukiwany