To wtedy odbędzie się pogrzeb strażaków z Poznania. Ulicami będą płynąć łzy
Bohaterska śmierć dwóch strażaków w pożarze w Poznaniu złamała serca milionom Polaków. Wiadomo już, kim byli ratownicy, którzy zginęli. Na jaw wychodzą szczegóły ich pogrzebów. Oboje spoczną w swoich rodzinnych stronach.
Tragedia w Poznaniu wstrząsnęła Polską
Pożar jednej z kamienic na poznańskich Jeżycach był olbrzymim zaskoczeniem dla wszystkich. Gdyby nie czujka zamontowana przez jednego z mieszkańców, akcja gaśnicza mogłaby zacząć się o wiele później. Tymczasem służbom udało się przybyć na miejsce już trzy minuty po alarmie. Strażacy rozpoczęli działania od ewakuacji mieszkańców, ci, którzy przebywali na wyższych piętrach, byli transportowani przez okna.
Następnie ratownicy weszli do środka budynku. To wtedy doszło do dwóch eksplozji, tak silnych, że zrzuciły z głów strażaków hełmy. Jedenastu z nich było rannych, opuścili kamienicę o własnych siłach. To wtedy stało się jasne, że dwóch ratowników zaginęło podczas akcji. Przystąpiono do akcji gaśniczej, następnie do poszukiwań. Ich wynik był niestety łamiący.
Mariah Carey w żałobie. Jednego dnia zmarły jej matka i siostra. Wydała przejmujące oświadczenie Aż nas zamurowało na wieść o tym, kim jest mama Kevina MglejaZnamy nazwiska strażaków, którzy zginęli w pożarze w Poznaniu
Okazało się, że dwóch ratowników, którzy zaginęli w płonącej kamienicy, niestety nie żyje. To byli mężczyźni, którzy ledwo przekroczyli 30 rok życia. Jeden z nich, Patryk Michalski, był oszczepnikiem, przez lata interesował się sportem. Drugi, Łukasz Włodarczyk, doczekał się dwójki dzieci — synka i córeczki. Ich bohaterskie odejście zostało uczczone za pośrednictwem mediów społecznościowych oraz akcji zorganizowanych przez Ochotniczą Straż Pożarną. Jej efekty można odnaleźć na Facebooku.
Strażak (...) ratuje inne życie, narażając, a często niestety poświęcając swoje własne. Tak niestety było tym razem... Pod gruzami kamienicy w Poznaniu zginął w tragicznych okolicznościach mieszkaniec naszej wsi, nasz kolega i wieloletni członek naszej jednostki OSP Tuchorza, Ś.P. Druh Łukasz Włodarczyk. Zawsze pomocny i zaangażowany. Od lat wspierał swoją osobą nas i naszą jednostkę. Dziękujemy Ci za Twoją strażacką posługę na rzecz naszej społeczności. Niech Bóg i święty Florian mają Cię w opiece (...) - napisano na stronie facebookowej OSP Tuchorza.
ZOBACZ TEŻ: Ślub w cieniu rodzinnego dramatu. Mało kto wiedział, co przeżywa Kevin
Tak będą wyglądały pogrzeby strażaków, którzy zginęli w Poznaniu
Wiadomo już, kiedy odbędzie się ostatnie pożegnanie ogn. Łukasza Włodarczyka. Mężczyzna spocznie w Tuchorzy, gdzie mieści się jego pierwsza jednostka Ochotniczej Straży Pożarnej. “Głos Wielkopolski” przekazał, że pogrzeb rozpocznie się w czwartek 29 sierpnia o godzinie 11:00 w kościele pw. Świętych Apostołów Piotra i Pawła. Dzień później w Nowym Tomyślu zostanie pochowany ogn. Patryk Michalski.
Przy okazji olbrzymiej tragedii w Poznaniu Straż Pożarna zaapelowała do mieszkańców całego kraju i zabezpieczenie swoich mieszkań i domów na wypadek pożaru. Chodzi o zamontowanie czujek dymu i sprawdzenie zawartości piwnic.
Apelujemy do mieszkańców, aby zadbali o własne bezpieczeństwo, wyposażając się w czujniki dymu oraz aby sprawdzili, czy nie posiadają w swoich piwnicach, bądź komórkach lokatorskich potencjalnie niebezpiecznych przedmiotów jak na przykład stary kanister z benzyną, czy butli z gazem. Chcemy, żeby ta, tutaj użyję trudnego słowa, śmierć naszych strażaków i ten wkład, czyli całe życie, które w to włożyli, nie poszło na marne – powiedział Marcin Tecław w rozmowie z “Głosem Wielkopolskim”.