Wyszukaj w serwisie
styl życia programy dzieje się z życia wzięte
Lelum.pl > Dzieje się > Trump ma wielkie plany. Chce odebrać obywatelstwo!
Alicja Dackiewicz
Alicja Dackiewicz 08.09.2025 07:41

Trump ma wielkie plany. Chce odebrać obywatelstwo!

Donald Trump
AKPA

Donald Trump znów wyciągnął ciężkie działa. W świeżym wpisie na Truth Social zasugerował, że „poważnie rozważa” odebranie amerykańskiego paszportu znanej aktorce. Groźba odebrania obywatelstwa brzmiała jak kolejny rozdział medialnego pojedynku - a aktorka nie tylko nie zamilkła, ale wbiła szpilkę tam, gdzie najbardziej zaboli prezydenta USA.

Stara kłótnia w nowym wydaniu

W piątkowy poranek internet zagotował się od memów, a nazwisko Rosie O’Donnell przez kilka godzin okupowało listy trendów. Wszystko zaczęło się w połowie lat 2000., gdy aktorka w telewizji wyśmiała decyzje Trumpa jeszcze z czasów Miss USA - a on, jak to on, zapamiętał i sam odwoływał się do niej w różnych wypowiedziach. 

Od tamtej pory oboje zderzają się w mediach społecznościowych. Teraz doszła do tego groźba odebrania obywatelstwa: prezydent napisał, że „daje poważnie do myślenia” nad pozbawieniem O’Donnell amerykańskiego statusu. W tle: przerobione zdjęcie gwiazdy, wzmożenie na Truth Social i wyraźna chęć, by podkręcić temperaturę.

Symboliczna przeprowadzka i odpowiedź na groźby Trumpa

O’Donnell mieszka obecnie w Irlandii, dokąd przeprowadziła się kilka dni przed inauguracją drugiej kadencji Donalda Trumpa. To właśnie tam rozpoczęła starania o uzyskanie irlandzkiego paszportu, chcąc symbolicznie podkreślić swoją nową tożsamość i odciąć się od politycznej rzeczywistości w Stanach Zjednoczonych. Decyzja ta od początku budziła kontrowersje, a sam Trump skomentował ją wyjątkowo ostro. Jego słowa były jasne: uznał, że aktorka nie jest „Wielką Amerykanką” i posunął się nawet do groźby odebrania jej amerykańskiego obywatelstwa. Sytuację dodatkowo podgrzała publikacja Białego Domu na portalu X, gdzie pojawiło się zmanipulowane zdjęcie O’Donnell, przedstawione w krzywym, prześmiewczym świetle.

Gwiazda nie zamierzała jednak czekać ani biernie znosić krytyki. Natychmiast odpowiedziała na Instagramie, uderzając wprost i bez ceregieli. W swoim wpisie nawiązała do głośnych protestów ofiar Jeffreya Epsteina, sugerując, że prezydent w istocie próbuje przykryć znacznie bardziej niewygodny temat, odwracając uwagę opinii publicznej atakami na nią. Jej wpis szybko zyskał ogromną popularność – dla jednych był mocną i potrzebną ripostą wobec bezpardonowych słów Trumpa, dla innych stanowił po prostu kolejny akt w trwającej od lat medialno-politycznej telenoweli.

Czy to jest legalne?

Tu kończą się memy, a zaczynają paragrafy. Groźba odebrania obywatelstwa wywołała dyskusję: czy to jeszcze polityczny teatr, czy już niebezpieczne flirtowanie z granicami prawa? Amerykańska konstytucja i orzecznictwo Sądu Najwyższego wskazują jasno: obywatelstwa urodzonym w USA nie można ot tak odebrać, chyba że sami dobrowolnie się go zrzekną. 

Innymi słowy, nawet najbardziej efektowna groźba odebrania obywatelstwa rozbije się o 14. poprawkę i linię orzeczniczą, którą od lat cytują prawnicy. To dlatego zapowiedzi władzy wielu ekspertów traktuje jako polityczny dym bez ognia. 

O’Donnell zapewne nie przestanie punktować Trumpa. Jeśli eskalacja konfliktu powróci, skutki wizerunkowe mogą dopaść obie strony: celebrytka ryzykuje łatkę „wiecznej opozycjonistki”, prezydent natomiast zarzuty o nadużywanie retoryki przeciw obywatelom.