W oknie życia rozległ się alarm. To, co zobaczyły siostry, poraża

W sosnowieckim oknie życia rozległ się alarm. Zaniepokojone siostry karmelitanki natychmiast pobiegły na miejsce, gdzie ich oczom ukazał się wstrząsający widok. Prawda o porzuconym niemowlęciu poraża!
Noworodek w oknie życia w Sosnowcu
Do okna życia przy ul. Matki Teresy Kierocińskiej 25 w Sosnowcu, prowadzonego przez Zgromadzenie Sióstr Karmelitanek Dzieciątka Jezus we współpracy z Caritas Polska, trafił malutki chłopiec. Zakonnice poinformowały w mediach społecznościowych, że niemowlę było zdrowe i zadbane. Coś, co najbardziej zdumiewa, to fakt, że chłopczyk miał zaledwie 10 dni.
W poniedziałek, 25 sierpnia o godzinie 18.00, w sosnowieckim 'Oknie życia', którym się opiekujemy uruchomił się alarm. Przyniesiono 10-dniowego chłopczyka. Niemowlę było spokojne i zadbane – przekazały siostry.
Pomoc medyczna i procedury adopcyjne
Na miejsce natychmiast wezwano pogotowie, które zabrało chłopca do szpitala na rutynowe badania. Jak podkreślają siostry, po potwierdzeniu, że dziecko jest zdrowe, rozpoczną się procedury związane z jego opieką i przyszłą adopcją.
Ze wzruszeniem dostrzegamy, że 'Okno życia', przy którym nieustannie czuwamy, spełnia swoją misję – chroni najmniejszych, służy budowaniu cywilizacji życia i miłości oraz daje dzieciom szansę na bezpieczną przyszłość – piszą karmelitanki na swojej stronie internetowej.

Sosnowieckie okna życia
Okno życia w Sosnowcu działa od 2009 roku. Pierwsze dziecko trafiło tam w 2018 roku, a 10-dniowy chłopiec jest szóstym uratowanym przez siostry noworodkiem. Placówka jest „czynna całą dobę, łatwo dostępna i odpowiednio oznaczona”. W momencie otwarcia uruchamia się alarm, który powiadamia dyżurującą siostrę, a następnie wzywana jest pomoc medyczna.
To miejsce daje rodzicom w trudnej sytuacji możliwość bezpiecznego pozostawienia dziecka i zapewnia najmłodszym szansę na opiekę i przyszłość w bezpiecznych warunkach.




































