"Dałam w kopercie na wesele 250 zł. Smutne, jak zareagowali"
Kiedy rozpoczął się sezon weselny, Lena była załamana. Jeszcze nigdy nie dostała pięciu zaproszeń na śluby w jednym roku. Problemy finansowe nie pomagały. Swojej najlepszej przyjaciółce była w stanie dać bardzo skromną kwotę. Jej reakcja ją załamała.
Sezon weselny nie był jej ulubionym okresem w roku
Lena właśnie przeżywała najtrudniejszy czas w swoim życiu. Cztery miesiące temu rozstała się z narzeczonym, z którym planowała wiele wspólnych lat. Tym samym musiała wyprowadzić się z mieszkania, które wspólnie wynajmowali i znaleźć dla siebie inne miejsce. Nie było to takie łatwe. Ceny mieszkań są obecnie bardzo wysokie. Oprócz tego, firma, w której pracowała, właśnie przeszła restrukturyzację. Padło na nią.
Sytuacja Leny była bardzo trudna. Mieszkanie w pojedynkę pochłaniało o wiele więcej pieniędzy, a poduszka finansowa kurczyła się z każdym miesiącem. Wciąż nie mogła znaleźć pracy. Na domiar złego właśnie rozpoczął się sezon weselny. Kobieta ma 24 lata, więc wielu jej znajomych właśnie zakłada własne rodziny. W tym roku otrzymała pięć zaproszeń na śluby. Skąd wziąć tyle kasy na prezenty? Niektórym musiała zwyczajnie odmówić, nie było jej stać na takie wydatki.
Łzy zalewają twarz, trwa pogrzeb Patrycji i Łukasza. Przeszywające sceny Trwają igrzyska, a tu taka tragedia. Słynny sportowiec nie żyjeNa tym weselu po prostu musiała się pojawić
Już kilka tygodni temu Lena wyciągnęła ze skrzynki pocztowej zaproszenie na ślub swojej najlepszej przyjaciółki z liceum. Oprócz tego Gosia napisała do niej na komunikatorze internetowym, błagając, aby pojawiła się na imprezie. Co prawda dawno się nie widziały, ale bardzo często utrzymywały kontakt właśnie poprzez sieć. Kobieta bardzo chciała móc sobie pozwolić na przybycie.
Lena spojrzała na swój stan konta. Kwota, jaką tam zobaczyła, nie napawała jej optymizmem. Postanowiła jednak zebrać się w sobie i pójść na wesele Gosi. Po skrupulatnych obliczeniach postanowiła, że kopertę zasili sumą 250 złotych. Nie było to dużo, to wręcz symboliczny gest. Ale na więcej po prostu jej nie stać. To w końcu jej przyjaciółka, powinna zrozumieć, prawda?
ZOBACZ TEŻ: "Umarło w nas życie". Wojtek Sawicki i Agata z Life on Wheelz nie są już razem
Państwo młodzi wyśmiali ją po otwarciu koperty
Nadszedł dzień wesela. Lena założyła sukienkę, którą miała łącznie na czterech imprezach. Nie mogła kupić nic nowego. Makijaż i fryzurę również zrobiła samodzielnie, ostatnie zaoszczędzone pieniądze wydała na świeży manicure. Włożyła pieniądze do koperty, głęboko odetchnęła i wyszła z domu. Ceremonia ślubna była piękna, później nadszedł czas na życzenia i wręczenie pieniędzy. Podeszła do państwa młodych i się uśmiechnęła.
- Gośka, serdecznie gratuluję! Pięknie razem wyglądacie - mówiła, przekazując kopertę.
- Coś tu lekko, co? Chyba się nie postarałaś - zaśmiała się przyjaciółka i podała ją mężowi.
- O, a co to? 250 złotych? Tyle to nawet przystawki nie kosztowały - zaśmiał się mężczyzna.
Otworzył kopertę i wyjął jej zawartość przy wszystkich. Choć dla niektórych mógł to być żart, Lenie zrobiło się bardzo przykro. Natychmiast oczy zaszły jej łzami. W tym momencie nie wiedziała, jak zareagować. Mogła tylko odwrócić się na pięcie i odbiec. Ciężko oddychając, wyciągnęła telefon i wezwała taksówkę. Co za kompromitacja!