Izabela P. została przewieziona do szpitala. Nie jest w najlepszym stanie. Jest gorzej, niż zakładano?
Izabela P., która od 11 dni była uznawana za zaginioną, odnalazła się. Kobietę przewieziono do szpitala. Pomimo tego, że pierwsze informacje o jej stanie zdrowia były dobre, wiele wskazuje na to, że jest gorzej, niż zakładano.
Izabela P. odnalazła się
Izabela P. odnalazła się w Bolesławcu. Zapukała do drzwi swoich znajomych, a oni jej pomogli. Mieli zgłosić służbom, że kobieta odnalazła się. Następnie Izabelą zajęły się służby medyczne, a w mediach pojawiła się informacja, że jest cała i zdrowa.
Jednemu z tabloidów udało się ustalić, że bardzo prawdopodobne jest to, że Izabela trafi na obserwację psychiatryczną. Przesłuchanie także ma odbyć się z psychologiem.
Podano, kiedy Izabela P. zostanie przesłuchana. 35-latka nawet nie spotkała się z rodziną. To wiele wyjaśnia Izabela Parzyszek przerwała milczenie. Śledczy już nie mają wątpliwości, co zaszłoIzabela P. została przewieziona do szpitala
Izabela P. została przewieziona do szpitala, gdzie przechodzi dokładne badania. Trafiła do placówki w Bolesławcu, a jej dyrektor ujawnił podstawowe informacje na temat stanu zdrowia kobiety.
Dzisiaj o 14.30 przewieziona transportem medycznym, zespołem ratownictwa medycznego, została przyjęta do szpitalnego oddziału ratunkowego w stanie ogólnym dobrym w trakcie wywiadu. W chwili obecnej jest w trakcie diagnostyki. Ta diagnostyka potrwa kilka godzin, zanim spłyną wszystkie wyniki badań i wtedy będziemy podejmować decyzje, czy dana pacjentka będzie wymagała hospitalizacji, czy też nie - przekazał portalowi Istotne.pl Kamil Barczyk, dyrektor szpitala w Bolesławcu.
To wzbudziło niepokój u lekarzy
Niestety, jedna rzecz w stanie zdrowia Izabeli P. budzi niepokój lekarzy. Mowa o jej chodzie.
Po badaniu fizykalnym zostały zlecone wszystkie wyniki badań laboratoryjnych, ale również lekarz stwierdził zaburzenia chodu, więc została zlecona jeszcze tomografia. Zanim wszystkie badania zostaną ocenione, potrzebujemy jeszcze chwili czasu. Nie obserwujemy u pacjentki żadnych zmian, takich, które by prowadziły do wygłodzenia czy też do odwodnienia skrajnego - podkreślił dyrektor szpitala.